10/10

Gra o Tron, G.R.R. Martin

20:55


Tytuł : Gra o Tron
Tytuł oryginalny : Game of Thrones
Autor : George R.R. Martin
Strony : 838
Wydawnictwo : Zysk i s-ka
Kategoria : fantasy

Gra o Tron to było coś, z czymś musiałam się zapoznać. I zagraniczni i rodowici youtuberzy czy bloggerzy non stop wspominali o tym niby prze-fantastycznym serialu, w którym zakochali się na zabój. Więc oczywiście skusiłam się i... przepadłam.

W Zachodnich Krainach o ośmiu tysiącach lat zapisanej historii widmo wojen i katastrofy nieustannie wisi nad ludźmi. Zbliża się zima, lodowate wichry wieją z północy, gdzie schroniły się wyparte przez ludzi pradawne rasy i starzy bogowie.
Zbuntowani władcy na szczęście pokonali szalonego Smoczego Króla, Aerysa Targaryena, zasiadającego na Żelaznym Tronie Zachodnich Krain, lecz obalony władca pozostawił po sobie potomstwo, równie szalone jak on sam.
Tron objął Robert - najznamienitszy z buntowników. Minęły już lata pokoju i oto możnowładcy zaczynają grę o tron...
(opis z okładki)
,,Czy można okazać dzielność, bojąc się jednocześnie? - Usłyszał swój własny głos jakby z oddali.
Dotarł do niego głos ojca.
- Tylko wtedy można być naprawdę dzielnym." (str. 174)
Zacznijmy od tego, że fabuła pierwszego tomu Pieśni Lodu i Ognia była mi znana, ponieważ obejrzałam cały pierwszy sezon serialu. Zazwyczaj tego nie robię, preferuję raczej zasadę najpierw książka, potem film/serial. Jednak Pieśni Lodu i Ognia to obszerna i przede wszystkim droga seria, a nie chciałam wydawać na nią kupę czasu i pieniędzy, skoro mogła mi się nie spodobać. Ale, nie martwcie się, tak też się nie stało.
,,Nigdy nie zapominaj o tym, kim jesteś, bo świat na pewno o tym nie zapomni. Uczyń z tego swoją siłę, a wtedy przestanie to być twoim słabym punktem. Zrób z tego swoją zbroję, a nikt nie użyje tego przeciwko tobie." (str. 63)
Powieść Martina to prawdopodobnie najlepsza książka, jaką kiedykolwiek przeczytałam. Niesamowite fantasy w tolkienowskim stylu wprawiło mnie w istny obłęd. Ta historia skradła moje serce już od pierwszych stron. Nie nudził mnie ani jeden fragment, nie ma w tej książce niczego, co mogłoby mi się nie spodobać. Wojny, królewskie intrygi z dodatkiem mojego ukochanego, ironicznego humoru - jeśli szukacie lektury, która wzbudzi w was 102894810 emocji, to zdecydowanie sięgnijcie po Grę o Tron.
,,W smutku nawet najtęższy umysł tępieje." (str. 265)
To, co zdecydowanie zasługuje na ogromną pochwałę, to kunszt pisarski Martina. Bywają książki, w których opisy są tak nudne, że przewracam kartki, by w końcu znaleźć jakiś dialog. Ale nie w tym przypadku. Nie wiem, jak wyżej wymieniony autor to zrobił, ale nawet opisy góry wydawały mi się najbardziej interesującą rzeczą na świecie. 

Narracja tej książki jest prowadzona w trzeciej osobie, a rozdziały są pisane z perspektywy poszczególnych bohaterów. Nie mam nic do tego zabiegu - wcześniej miałam przyjemność czytać w ten sposób m.in. Wierną, czy chociażby ostatnie tomy Domu Nocy. Ale to, jak George przedstawił świat z punktu widzenia Neda czy Aryi... och, skradł tym moje serce na amen. Czytając rozdziały z perspektywy Neda widzimy jak świat postrzega Królewski Namiestnik, jak martwi się o swoją rodzinę oraz swojego dobrego przyjaciela, króla Roberta, czy chociażby jak wścieka się na bezmyślne wydawanie złota przez królestwo. Podczas czytania czujemy, że historia opowiadana jest przez dorosłego mężczyznę u władzy. Całkiem inaczej przedstawia się sytuacja, kiedy poznajemy historię z perspektywy Brana - tu wyraźnie zauważamy, że świat przedstawiany jest nam jeszcze przez dziecko, niezwykle pokrzywdzone przez świat dziecko, które próbuje cieszyć się życiem, a jednocześnie zachowywać się dojrzale.
,,W grze o tron zwycięża się albo umiera. Nie ma ziemi niczyjej" (str. 510)
Bohaterowie wykreowani przez Georga R.R. Martina również są bezbłędni. Każdy z nich ma jakąś swoją określoną rolę, każdy ma swoje pięć minut sławy. Ja chciałabym wyróżnić tu kilku tych, których pokochałam najbardziej.

Pierwszą taką postacią będzie zdecydowanie Jon Snow, bękart Króla Winterfell oraz Królewskiego Namiestnika, Eddarda Starka. Podziwiam jego odwagę, wrażliwość i czułość wobec przybranego rodzeństwa. Szczerze nienawidzę Catelyn za to, jak oschle go traktowała. W Jonie kocham również to, że nie boi się śmierci i potrafi wystąpić w obronie ludzi, na których mu zależy. 

Tą samą cechę posiada Robb Stark, syn Eddarda Starka i przyrodni brat Jona. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak dobrze poprowadził wojska na wojnę z Lannisterami. Ma dopiero czternaście lat, a podejmuje niezwykle rozważne i mądre decyzje. No i jest przystojny.

Ostatnią osobą, jaką chciałabym tu wymienić, jest mój ulubiony bohater, a mianowicie Tyrion Lannister. Ten karł z niezwykle bogatego rodu nie raz rozbawił mnie do łez. Ubóstwiam go za to, że nie przejmuje się zdaniem innych i potrafi cieszyć się życiem. Jest doskonale świadomy swoich wad, ale potrafi znaleźć w sobie i zalety. Obiektywnie patrzy na świat i jest niesamowicie zabawny. Nie wyobrażam sobie tej książki bez humoru Tyriona.
,,Od czego tu zacząć? Jestem małym, podłym człowieczkiem, przyznaję. Moje zbrodnie i grzechy są niezliczone. Nie wiem, ile razy szedłem do łóżka z dziwkami. Mojemu panu ojcu życzyłem śmierci, podobnie jak i mojej siostrze, naszej łaskawej Królowej. - Ktoś z tyłu zachichotał. - Nie zawsze traktowałem należycie służbę. Uprawiałem hazard, a nawet oszukiwałem, do czego przyznaję się ze wstydem. Wypowiedziałem wiele okrutnych i podłych słów pod adresem szlachetnych lordów i dam dworu. - Teraz już rozległy się gromkie salwy śmiechu. - Raz nawet...
- Cisza! - Okrągła i blada twarz Lysy Arryn zapłonęła rumieńcem. - Krasnalu, co ty wyprawiasz?
Tyrion przechylił głowę na bok.
- No cóż, wyznaję swoje zbrodnie, pani." (str. 439)
Podsumowując, serdecznie polecam tę książkę osobom, którym spodobała się historia wykreowana przez Tolkiena - nie twierdzę, że w Grze o Tron znajdziecie Oko Saurona czy hordę orków, ale równie genialnie i dokładnie wykreowany świat i smoki, moi drodzy. Smoki.

Gra o Tron zionie ogniem, który w moim sercu nigdy nie zgaśnie. Dajcie się ponieść tej zniewalającej historii a gwarantuję, że się nie zawiedziecie.
Ocena : 10/10
Gra o Tron | Starcie Królów | Nawałnica mieczy : Stal i śnieg |  Nawałnica mieczy : Krew i złoto | Uczta dla wron : Cienie śmierci | Uczta dla wron : Sieć spisków | Taniec ze smokami cz.1 | Taniec ze smokami cz.2 | The Winds of Winter | A Dream of Spring
W y z w a n i a :
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (+3,7 cm)
Czytam opasłe tomiska
52 książki
Okładkowe Love

 20873804 7832645
To moje trzy ulubione, spośród milionów wersji okładkowych :)

You Might Also Like

0 komentarze

Prawa autorskie

Całość prezentowanej strony internetowej stanowi własność autorki bloga i jest utworem w rozumieniu ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. Nr 90, poz. 631). Żadna jej część nie może być rozpowszechniana lub kopiowana w jakikolwiek sposób (elektroniczny, mechaniczny lub inny) bez pisemnej zgody autorki.
Materiały zawarte na niniejszym blogu mogą być wykorzystywane lub rozpowszechniane jedynie w celach informacyjnych oraz wyłącznie z notą o prawach autorskich oraz ze wskazaniem źródła informacji.