Czeeeść!
Ostatnio mam jakąś ogromną fazę na ten TAG i mogę oglądać z nim nieskończoność filmików na YouTube. Na blogu robiłam go już raz, bardzo bardzo dawno temu, a teraz przychodzę do was z jego odświeżonym wydaniem.
TAG polega na tym, by z pojemniczka z karteczkami wylosować trzy męskie (w przypadku jeśli TAG wykonuje kobieta) postacie i zdecydować, którą z nich poślubimy, pocałujemy i zrzucimy z klifu.
LET'S DO IT!
(obrazki powiększą się po kliknięciu!)
I runda
Okej, pierwsza runda nie jest jeszcze taka zła!
Kochanego Harry'ego poślubię Kenji'ego pocałuję, bo w gruncie rzeczy był z niego słodziak i to z poczuciem humoru A Calluma zrzucam z klifu Irytował mnie czasami.
II runda
Dwa Ansely. No proszę!
Tylko że jednego z nich nienawidzę, a drugiego uwielbiam!
Dlatego też Caleba zrzucam z klifu bez żadnych wyrzutów sumienia Całuję Gusa , gdyż nie wyjadę za niego za mąż z wiadomych powodów, a poślubię Finnicka
III runda
OMG WYCHODZĘ ZA ROBBA I TO BEZ ZASTANOWIENIA #ROBBLOVE
Jaxona za jego nieładne zachowanie w Zakonie Mimów (i tak bardzo delikatnie to określiłam) zrzucam z klifu No i pocałuję naszego rudzielca Rona
IV runda
Marzyłam, by to zrobić. Zrzucam Joffreya z klifu! Nie musicie dziękować :D
I teraz w sumie mam problem. Lubiłam Collina, był całkiem spoko bohaterem i gdybym mogła przeżywać z nim wszystkie te zabawne przygody, to byłabym bardzo szczęśliwa. Z drugiej strony Nick jest taki cudowny... No ale wiecie, jak jest. Przynajmniej Ci, którzy czytali The Bone Season. To chyba nie wypaliłoby na dłuższą metę. Dlatego poślubię Collina , a Nicka pocałuję za to, że zawsze ratuje wszystkim tyłki
V runda
Ogólnie to zdjęcia do tych rameczek wybierałam sama - to znaczy brałam panów, którzy moim zdaniem idealnie pasowali do danej postaci. I z moim mężem Dhirenem miałam mały problem, bowiem nikt nie przypominał mi tego, którego ja miałam w swojej głowie podczas czytania Klątwy Tygrysa. Za to Josh jest wprost idealny! I to jego z chęcią pocałuję A pijaka Haymitcha zrzucamy z klifu I w sumie dobrze mu tak :D
VI runda
To chyba najtrudniejsza runda ze wszystkich i musiałam się przy niej najwięcej namyśleć. Niniejszym ogłaszam, że:
- Pocałuję Isaaca On był taki słodki i zabawny, w gruncie rzeczy bardzo mi go było szkoda, ale jest jednym z tych bohaterów, których chciałabym spotkać w prawdziwym życiu.
- Zrzucę z klifu... Neville'a I jest mi z tym naprawdę źle, jednakże wiecie, jak jest. Wlałabym nie mieć męża ciamajdy xd Mimo to zawsze szanowałam Neville'a, a taki Matthew Lewis w wersji older ♥♥♥
- No i wyjdę za Kluchę! Zapamiętałam go jako takiego nie do końca rozgarniętego i nieśmiałego chłopaka z dużym serduchem. Myślę, że byśmy się dogadali :D
VII runda
PRZECIEŻ JA KOCHAM ICH WSZYSTKICH!
Okej, dobra, easy. Wychodzę za Draco, bo to moje wielkie marzenie od zawsze
Pocałuję... Jona W końcu jest moim drugim mężem (zaraz po Robbie) jeśli chodzi o PLiO.
I zrzucę Naczelnika :'( Ale on jako Refaita to pewnie przeżyje. I believe.
I to by było na tyle :) Piszcie w komentarzach czy TAG wam się spodobał oraz czy zgadzacie się z moimi wyborami :D Zachęcam wszystkich do zrobienia tej zabawy i podlinkowania mi na dole swoich notek - z chęcią je przejrzę :)
0 komentarze