10/10

Wyspą każdego człowieka, Jean Louise, jego wartownikiem, jest sumienie

15:48

Sumienie – w niektórych religiach i nurtach etycznych wewnętrzne odczucie pozwalające rozróżniać dobro i zło, a także oceniać postępowanie własne i innych ludzi. Jest to zdolność pozwalająca człowiekowi ujmować swoje czyny pod kątem moralnym i odpowiednio je oceniać. Czynnikiem decydującym w przestrzeganiu tych norm jest poczucie winy, które występuje w momencie uświadomienia sobie rozbieżności między własnym postępowaniem a przyjętymi normami. Sumienie kieruje się moralnymi kryteriami oceny, zależnymi od otoczenia społecznego i wychowania człowieka.

Maycomb, Alabama. Dwudziestosześcioletnia Jean Louise Finch, zwana Skautem, powraca z Nowego Jorku w rodzinne strony, do starzejącego się ojca. Na południu Stanów Zjednoczonych panuje zamęt polityczny; trwają spory wokół kwestii nadania Murzynom pełni praw obywatelskich. Powrót Jean Louise do domu staje się gorzko-słodkim doświadczeniem, gdy na jaw wychodzi bolesna prawda o jej krewnych, o mieszkańcach miasta, w którym dorastała, o ludziach najbliższych jej sercu. Wspomnienia z dzieciństwa wracają wysoką falą, lecz teraźniejszość Maycomb wystawia na ciężką próbę wszystkie prawdy i wartości, w które Skaut niezłomnie wierzyła. Szkicując zupełnie nowy portret bohaterów "Zabić drozda", powieść "Idź, postaw wartownika" jest zarazem znakomitym studium młodej kobiety wkraczającej w dorosłe życie w trudnych czasach - czasach bolesnych, ale i niezbędnych przemian, czasach rozliczenia z iluzjami przeszłości. To dziennik podróży, w której jedynym przewodnikiem jest sumienie człowieka.
- opis wydawcy

Obaw przed przeczytaniem Idź, postaw wartownika z mojej strony było mnóstwo, bo przez internet przewijało się ogrom raczej średnich opinii na temat tego dzieła, wiele osób również żałowało przeczytania owej lektury. I szczerze powiem wam, iż nie dziwię się, że są osoby, które wolałaby usunąć z pamięci wszystko to, co Harper Lee zrobiła na początku, bo przecież to Idź, postaw wartownika powstało jako pierwsze, a Zabić drozda to efekt jego licznych przeróbek. Radziłabym jednak najpierw przeczytać Zabić drozda, a dopiero potem Idź, postaw wartownika, gdyż taka kolejność (to strasznie masochistyczne, wiem) przyniesie o wiele większy ból. Inaczej tego nazwać nie potrafię, ta książka po prostu boli, ponieważ jej bohaterów się kocha i ciężko jest pogodzić się z tym, co przyniósł im los. Dlatego sięgając po tę powieść najlepiej od razu nastawić się na to, że Harper Lee cios za ciosem łamać nam będzie serce.

Przyjaciele, Jean Louise, potrzebują cię najbardziej wtedy, gdy są w błędzie. Nie jesteś im potrzebna, gdy racja znajduje się po ich stronie.

Idź, postaw wartownika to kompletnie inne ukazanie wykreowanych przez Lee postaci oraz samego Maycomb, które przeszło ogromną przemianę. Typowy rasizm, choć ciągle czyha się po kątach, nie jest teraz tak bardzo wyeksponowany - to polityka gra pierwsze skrzypce. Główny konflikt przejawia się tu pomiędzy zwolennikami nadania Murzynom pełni praw obywatelskich, a przeciwnikami. I uwierzcie mi, że wasze początkowe poglądy podczas lektury zostaną wystawione na próbę, bo sensowne argumenty, co zaskakujące, moim zdaniem były po obu stronach.

Uprzedzenie - to brudne słowo - oraz wiara - słowo jakże czyste - mają ze sobą coś wspólnego: zaczynają się tam, gdzie kończy się rozum.

A jednak, pomimo tego, iż nie mogłam się pogodzić z całym tym złem, które spotkało Jean Louise, Atticusa, Jema, Calpurnię, zakochałam się w Idź, postaw wartownika i nie żałuję, że ją przeczytałam. To właśnie ona umacnia wszystkie wartości, jakie chciała przekazać nam autorka, a także jej niezwykły talent. I warto było czekać 55 lat na premierę kontynuacji losów Skaut Finch, bo okazała się ona równie fenomenalna, co Zabić drozda, za to dojrzalsza i trudniejsza. Jean Louise została poddana wręcz torturom, musiała zmierzyć się z bolesną rzeczywistością i zacząć prawdziwie widzieć świat, który ją otacza. Zrozumiała, że nie poradzi sobie bez wartownika, jakim jest sumienie, że to nim powinna się kierować. Dojrzała na tyle, by stwierdzić, iż wieczne poleganie na autorytecie ojca nie jest dobre, a to odmieniło ją całkowicie.

Nie odróżniasz kolorów, Jean Louise. Zawsze tak było i zawsze będzie. Dostrzegasz tylko niektóre różnice dzielące ludzi: w wyglądzie, w inteligencji, w charakterze i tak dalej. Nikt cię jednak nie nauczył spoglądania na nich jako członków tej czy innej rasy, a dziś, gdy rasa to temat dnia, nadal nie potrafisz myśleć takimi kategoriami. Widzisz po prostu ludzi.

Cała gama bohaterów okazała się kompletnie nieidealna, wręcz pełna ówczesnych wad. Otwarte zakończenie jak najbardziej zadowala. To dzieło na pewno dołączy niedługo do wszystkich klasyków literatury, nie wyobrażam sobie innego wyjścia. Ciągła walka bieli z czernią złości i szokuje, poddaje w wątpliwość wszystkie wcześniejsze opinie pojawiające się na kartach książek Lee. Choć Atticus przeszedł na rasistowską stronę, ciężko mi było nie zgodzić się z nim chociażby w tej kwestii: na tak ważną rzecz jak obywatelstwo każdy powinien sobie zasłużyć.
Harper Lee, jak mogłaś nas zostawić ze świadomością, iż nie dowiemy się niczego więcej?

- Teraz zrobię to, co każda młoda, świeża, biała, chrześcijańska dziewica z Południa powinna uczynić, gdy czuje się niedysponowana.
- Co takiego?
- Położę się do łóżka.

★★★★★★★★★

W y z w a n i a:

You Might Also Like

0 komentarze

Prawa autorskie

Całość prezentowanej strony internetowej stanowi własność autorki bloga i jest utworem w rozumieniu ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. Nr 90, poz. 631). Żadna jej część nie może być rozpowszechniana lub kopiowana w jakikolwiek sposób (elektroniczny, mechaniczny lub inny) bez pisemnej zgody autorki.
Materiały zawarte na niniejszym blogu mogą być wykorzystywane lub rozpowszechniane jedynie w celach informacyjnych oraz wyłącznie z notą o prawach autorskich oraz ze wskazaniem źródła informacji.