,,Patrzenie na chmury jest bolesne, ale - jak większość spraw, które przynoszą ból - pomaga."
Tytuł : Poradnik pozytywnego myślenia
Tytuł oryginału : Silver Linings Playbook
Autor : Matthew Quick
Strony : 374
Wydawnictwo : Otwarte
Kategoria : dramat, obyczaj, literatura współczesna
Matthew Quick - amerykański pisarz, autor bestsellerów New York Times’a. Rzucił pracę nauczyciela języka angielskiego, aby napisać swoją pierwszą powieść „Poradnik pozytywnego myślenia”, na podstawie której powstał oscarowy film. W tym momencie mam ochotę zacząć klaskać i krzyczeć : DZIĘKUJĘ! Przykro mi, uczniowie : straciliście świetnego nauczyciela.
Oj dobra, dobra. Tyle szału wokół tego Quicka, że trzeba się w końcu wziąć i którąś z jego książek przeczytać! Tak więc w moje łapki trafił „Poradnik Pozytywnego Myślenia”. Jak mi się ta książka podobała? Czy popieram ten szum wokół autora?
,,To nie twoje pragnienia, ale czyny sprawiają, że jesteś dobrym człowiekiem." (str. 57)
Poznajcie Pata. Pat ma pewną teorię – jego życie to film, który zakończy się happy endem, czyli powrotem jego byłej żony. Pat musi tylko spełnić kilka warunków: robić codziennie setki brzuszków, czytać więcej książek, biegać ubrany w worek na śmieci, żeby zgubić ostatnie zbędne kilogramy, ćwiczyć bycie miłym i dwa razy dziennie łykać kolorowe pastylki. (Fakt, że Pat spędził kilka lat w zakładzie dla psychicznie chorych nie jest chyba wielkim zaskoczeniem). Niestety nic nie układa się tak, jak powinno. Nikt nie chce rozmawiać z nim o Nikki, jego ukochane Orły przegrywają kolejne mecze, a ojciec twierdzi, że Pat przyniósł pecha drużynie. Na domiar złego za Patem łazi piękna, choć równie stuknięta jak on Tiffany, prześladuje go Kenny G, a nowy terapeuta sugeruje zdradę jako formę terapii! Pat nie przestaje jednak myśleć pozytywnie. Czy to wystarczy, by osiągnął swój cel?
,,[...] należy doceniać dobre kobiety, które ma się wokół siebie, zanim będzie za późno." (str.79)
Książkę czytało mi się bardzo przyjemnie. Mimo ciężkich tematów jest pisana lekkim piórem, rozdziały są raczej krótkie, co jest dodatkowym plusem. Pochwalić muszę również okładkę – Jennifer i Bradley wyszli prześlicznie, no i grzbiet, i tył… nic dodać, nic ująć.
Główny bohater, Pat, jest przesympatycznym mężczyzną. Tajemniczym, zawziętym i dość szalonym. Polubiłam go już od pierwszych stron. Bawił mnie i co chwila zaskakiwał. Podobnie było z Nikki – odważna, silna bohaterka, która ubarwiła całą tą historię. Ich razem spędzone chwile, czasem dziwne sceny czy kłótnie potrafiły mnie rozbawić, ale też zmrozić krew w żyłach. Oprócz tego z sympatycznych bohaterów mogę wymienić jeszcze terapeutę Pata – Cliffa oraz Jake’a (brata Pata).
,,[...] życie to nie kino familijne. W prawdziwym życiu czasem zdarzają się zła zakończenia [...] Literatura próbuje odzwierciedlać rzeczywistość, jednocześnie pokazując nam, że ludzie mogą to wszystko znieść z godnością." (str. 283)
Wychwalam to wszystko, jak na razie szło dobrze. Niestety gdzieś w połowie książki stało się coś strasznego – zaczęłam się lekko nudzić. Nie działo się nic ciekawego i co rusz opisywane były tylko mecze Orłów i to, jak ojciec Pata nie radzi sobie z nerwami. Na szczęście nie trwało to długo, i już wkrótce historia wróciła na normalny bieg.
Kolejnym aspektem, który chciałabym tu poruszyć, są powtórzenia. Ja serio nie wiem, czy to tak miało być, ‘dla efektu’, ale mnie w niektórych momentach strasznie mnie to denerwowało. Być może to wina tłumacza? Kto wie.
Mimo wszystko książkę polecam, bo jest naprawdę inteligenta i mądra. Świetnie się przy niej bawiłam i z ogromną chęcią zapoznam się z pozostałą twórczością Quicka. Być może i ja wpadnę w Quickomanie?
Ocena : 8/10
W y z w a n i a :
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (+2,6 cm)
Okładkowe Love
(jak widać, na świecie jest dużo, dużo wersji okładkowych. Mi szczerze bardzo podoba się ta polska, i raczej bym jej nie wymieniła. Choć pozostałe też są ładne!:) )
8 komentarze