Z okazji dzisiejszego niesamowitego święta, jakim jest Halloween, publikuję wam Zombie Apocalypse Book TAG, czyli jedną z moich ulubionych książkowych zabaw. Polega on na tym, że wybieram dziesięć książek, ich tytuły wypisuje na karteczkach, następnie losuję jeden z nich i książkę, na którą trafię, otwieram na pierwszej lepszej stronie i szukam imienia bohatera. Postać, którą znajdę wzrokiem jako pierwszą, będzie pełnić daną funkcję w mojej drużynie. Mam nadzieję, że wszystko rozumiecie :) Bez zbędnego przedłużania, przedstawiam wam stosik wybranych przeze mnie książek:

1. Osoba, która zginie jako pierwsza

Trochę szkoda mi Kadama, bo jednak mądrym był gościem i na pewno ułożyłby nam ciekawą strategię. Spora strata dla drużyny, ale na tę chwilę mam jeszcze chyba jakąś szansę na przeżycie?
(Kto zauważył. że napisałam Collen zamiast Colleen?)

Mój wzrok padł na detektywa Marxa z Domu Nocy. Mogło być gorzej! Nic do niego nie miałam, ale raczej nie będę za nim płakać. Tylko, kurczę, jako detektyw też miał jakieś umiejętności, więc podczas tej apokalipsy zombie może i by się przydały.

3. Osoba, która jako pierwsza przemieni się w zombie

Aspen! Skrycie liczyłam na Americę, ale może być, bo i tak byłam #teamMaxon :D I znowu szybko stracę w drużynie mężczyznę, którego nie lubiłam, jednak przydałby się. Zaczynam wątpić w to, czy przeżyję tę apokalipsę.

4. Osoba, która mi podstawi nogę, aby uciec przed zombie

Peeta, jak mogłeś! Kibicowałam Ci! No, po Tobie się tego nie spodziewałam #fochforeva. Wynagrodzisz mi to w chlebie.

5. Drużynowy idiota

Oho, Zelazny, jako że był nauczycielem, idealnie nadaje się do tej kategorii (kappa). Właściwie, to nie pamiętam o nim zbyt wiele, oprócz tego, że nie był jakiś zły. Może coś mu stuknie do głowy?

6. Mózg drużyny

Choć znalazłoby się dużo bohaterów bardziej nadających się do tej kategorii, to Radar przynajmniej był mądry, dlatego nie jest tak źle.

7. Drużynowy medyk

TAK! Mam w drużynie Tyriona! Kompletnie nie nadaje się na medyka, ale przynajmniej jest bogaty i wykupi nam drugiego medyka (I believe).

Mimo że nie lubię Jaxona, wydaje mi się, że nadaje się na eksperta do spraw broni. Ma te swoje jasnowidzkie moce, więc jak najbardziej przyda się mi w drużynie :D

Elektor Anden raczej nie był awanturnikiem i jakikolwiek inny bohater tej książki nadawałby się do tej roli lepiej niż on. Ale w sumie po co mi w drużynie awanturnik? Anden byłby w tym beznadziejny - tym lepiej dla mnie!

I to by było na tyle! Jestem zadowolona ze swojej drużyny, choć kilka osób bym wymieniła, dziwi mnie jednak fakt, że jestem w tym teamie jedyną przedstawicielką płci żeńskiej. Ale co tam!

Zachęcam wszystkich do wzięcia udziału w tej zabawie, także jeśli macie ochotę ją zrobić, to czujcie się przeze mnie nominowani :)