Już od kilku tygodni gdzieś z tyłu głowy chodził mi pomysł o stworzeniu takiego właśnie zestawienia książek perfekcyjnych dla młodszych czytelników (choć nie tylko, bo w końcu i ja znalazłam w nich coś przyjemnego). Dziś nadszedł ten cudowny moment, w którym podzielę się z wami pięcioma książkami idealnymi dla młodszego rodzeństwa. Wszystkie sprawdzone na mojej młodszej, jedenastoletniej siostrze, która jest naprawdę wybredna i nawet Rywalkami w pewnym stopniu pogardziła. Jednak poniższa piątka bardzo przypadła jej do gustu :)

Próba żelaza to pierwszy tom serii Magisterium, przedstawiającej losy nastoletniego Calluma Hunta, syna niegdysiejszego maga, który po śmierci żony zrezygnował z czarów i postanowił wychować swojego syna jak zwykłego chłopca, ignorując budzące się w nim magiczne zdolności. W końcu Call zostaje wezwany do przejścia obowiązkowego egzaminu decydującego o tym, czy dostanie się do Magisterium, czyli Próby Żelaza. Alastair, ojciec chłopca, przekonuje go, by ten celowo nie zdał testu i trzymał się z dala od magicznego świata. Jednak ten pomimo katastrofalnego przebiegu egzaminu dostaje przepustkę do magicznej szkoły i zostaje uczniem Mistrza Rufusa. Pewnego dnia magowie prowadzący szkołę odkrywają, że Callum nie jest zwykłym uczniem, potrafi bowiem panować nad magią chaosu. Oznacza to, że chłopiec jest Makarem, szczególnym rodzajem maga, na którego wszyscy czekają, licząc, że przeciwstawi się Wrogowi Śmierci. Początkowo ta wiadomość wzbudza entuzjazm, jednak wkrótce Aaron zostaje porwany, zaś Call i Tamara ruszają mu na pomoc. Chłopiec musi odnaleźć zaginionego przyjaciela, mierząc się nie tylko z siłami zła, lecz także z własną przeszłością. Odkrywa niejasne okoliczności śmierci swojej matki, a także dowiaduje się o swoich owianych tajemnicą związkach z Wrogiem Śmierci. Poznana prawda postawi pod znakiem zapytania zarówno jego dalszy pobyt w szkole, jak i relację z ojcem.

To książka pełna magii i humoru, w której nie brak licznych zwrotów akcji. Ma dużą czcionkę, jest napisana przystępnym językiem, więc młodsi czytelnicy nie będą mieli problemu z jej przyswojeniem :) Do tego naprawdę wciąga i czyta się ją w ekspresowym tempie.

Przeznaczenie bohaterów to historia chłopca dorastającego na peryferiach Królestwa Kręgu. Najmłodszy z czterech braci, znienawidzony przez nich i przez ojca Thorgrin czuje, że różni się od innych mieszkańców wioski. Marzy o tym, by zostać wielkim wojownikiem i dołączyć do Srebrnej Gwardii, elitarnego oddziału, chroniącego Królestwo przed tym, co kryje się po drugiej stronie kanionu. Pewnego dnia w lesie nieopodal swojej wioski spotyka najpotężniejszego druida w królestwie. Rozmowa z nim, pełna zagadek i niedopowiedzeń, powoduje, że wyrusza w podróż, zdecydowany walczyć o swoje przeznaczenie. A to zmieni jego życie na zawsze…

To historia pełna magii i intryg politycznych, rycerzy, przyjaźni i miłości. Taka opowieść o dorastaniu, odwadze, przeznaczeniu, ale także o złamanych sercach, ambicji i zdradzie na pewno przypadnie do gustu waszemu bratu, czy też siostrze.

Co by było, gdyby Bogowie Olimpijscy wciąż żyli w XXI wieku? Co by było, gdyby nadal zakochiwali sie w śmiertelnikach i śmiertelniczkach i mieli z nimi dzieci, z których mogą wyrosnąć wielcy herosi - jak Tezeusz, Jazon czy Herakles?

Jak to jest być takim dzieckiem?

To właśnie się przydarzyło dwunastoletniemu Percy'emu Jacksonowi, który zaraz po tym, jak dowiedział się prawdy, wyrusza na niezwykle niebezpieczną misję. Z pomocą satyra i córki Ateny Percy odbędzie podróż przez całe Stany Zjednoczone, żeby schwytać złodzieja, który ukradł przedwieczną broń masowego rażenia - należący do Zeusa piorun piorunów. Po drodze zmierzy się z zastępami mitologicznych potworów, których zadaniem jest go powstrzymać. A przede wszystkim będzie musiał stawić czoła ojcu, którego nigdy nie spotkał, oraz przepowiedni, która ostrzegła go przed zdradą przyjaciela.

No błagam was, kto nie polubiłby takiej historii? Złodziej pioruna skradł serce moje i mojej siostry. To seria, która przypadnie do gustu każdemu miłośnikowi mitologii. Jest przezabawna, wciągająca, a jej bohaterowie są jedyni w swoim rodzaju. Jeśli zastanawiacie się, co kupić młodszemu rodzeństwu na urodziny lub pod choinkę, to przede wszystkim rekomenduję wam serię o Percym Jacksonie i Bogach Olimpijskich. [moja recenzja]

W starych dobrych czasach magia była potężna i niezastąpiona: pomagała obronić królestwo przed najeźdźcą i przeczyścić zatkany odpływ. Ale dzisiaj środek do udrażniania rur jest tańszy niż zaklęcie, a na latających dywanach rozwozi się pizzę. Splendor magii zanika, czarowanie powszednieje, bo i moce już nie te same…

Zupełnie niespodziewanie czarodziejów nawiedzają prorocze wizje, a wraz z nimi rośnie magiczna energia. Co z tym wszystkim ma wspólnego ostatni smok, którego śmierć przepowiedziano?

Odpowiedź na to pytanie znaleźć może jedynie nowo mianowany Smokobójca: nastoletnia Jennifer, która wkrótce ma się dowiedzieć, że z wielką mocą w parze idzie równie wielka odpowiedzialność. Dziewczyna w towarzystwie ukochanego Kwarkostwora wyrusza na przygodę swojego życia kuloodpornym rolls-royce’em, nie wiedząc, co na nią czeka za granicami Smoczych Ziem.

Jedno jest pewne: nadchodzi Stara Magia!

Oto kolejna przesiąknięta magią lektura, która skradła serce mojej siostry. Już sam fakt, iż akcja Ostatniego Smokobójcy ma miejsce w Niezjednoczonym Królestwie Brytanii robi wrażenie. To jedna z tych powieści, przy których można miło spędzić czas, pośmiać się, ale też poważnie pomyśleć o ważnych tematach, takich jak poświęcenie dla większego dobra, chciwość współczesnych ludzi oraz nasz własny los i własne wybory.

5. Gregor i Niedokończona Przepowiednia, Suzanne Collins

Suzanne Collins uwielbiam za trylogię Igrzyska Śmierci. Choć Gregor i Niedokończona Przepowiednia nie był aż tak genialny, jak jej książki skierowane do starszych czytelników, to i tak bardzo przypadł do gustu mi i mojej siostrze. To ciepła lektura z bohaterami, których nie da się nie lubić, oraz niesamowicie wykreowanym światem. Autorka w piękny i poruszający sposób pokazała, jak ważne są rodzinne więzi.

I to by było na tyle :) Koniecznie napiszcie w komentarzach, czy czytaliście którąś z powyższych książek albo czy i wy poleciliście je młodszemu rodzeństwu/kuzynostwu.

PS: Harry Potter jest chyba tak oczywisty, że nie musiałam go wymieniać?